www.sqlhogward.fora.pl

Fiona Apple

Która z ekranizacji podobała się najbardziej?

Dyrektorka - Pennit Gread

Hmm no cóż, jak to zwykle bywa co nowsza to lepsza. MI osobiście (jak prawie każdemu) najbardziej podobała się HPiCO i HPiZF. Było w nich dużo fajnych efektów specjalnych xD

Pedro Klimkovic

ja nie mam ulubionego filmu ale nie podoba mi się 3 część

kończy się na tym że harry dostał błyskawicę

Dyrektorka - Pennit Gread

No 3 też jest wsumie w porządku Wink

Elien_Vector · Gość

A mi się najbardziej podoba HP i ZF, ale Komnata Tajemnic też jest git Razz

Za to za 3 częścią nie przepadam Sad

Pedro Klimkovic

ja nie lubię 3

bo jest najmniej oparta na książce

Dyrektorka - Pennit Gread

Ja i tak wolę książki filmów. Co nie znaczy, ze nie czekam na 6 xD

Pedro Klimkovic

filmy są ok ale książka pozwala samemu wyobrazić sobie ten świat

Fiona Apple

ale miło jest móc porównać swoją wizję z czyjąś

Pedro Klimkovic

fakt, ja kiedyś inaczej sobie ten świat wyobrażałem a poszedłem do kina i - ej co to ma być?? Smile

Fiona Apple

ja podobnie ;d
oprócz tego często łapię się na tym, że miejsca z hp porównuję z tymi, które widzę naprawdę. np. pokój Rona i Harry'ego w domu Syriusza zawsze porównuję w położeniu z pokojem mojej kuzynki xdd

Ame

Pierwsza i druga część są najlepsze, jeżeli chodzi o jakieś "przesłanie" i podobieństwo do książki. Reszta to już co następna to taka bajczka. Ale miło się ogląda, choćby żeby się pośmiać czy zabić czas.

Kingsley_Lestrange · Gość

Moimi ulubionymi filmami jest HP i Zakon Feniksa, Czara Ognia i Więzień Azkabanu Smile

Hermiona_Krum · Wysłany: Sob 23:45, 08 Mar 2008 Temat postu:

Dla mnie fajny jest Więzień Azkabanu mimo wszystko

Trójfazowy Transformator · Wysłany: Nie 10:56, 09 Mar 2008 Temat postu:

Nie rozumiem, po co robić film, który nawet w 5% nie jest podobny do książki?
Obejrzałam wszystkie części i uważam, że jest to równia pochyła. Ostatnie części są zbyt rozległe, by móc na ich podstawie zrobić 3-godzinny film.
Dla porównania (sugerowałam się wikipedią): Harry Potter i Kamień Filozoficzny to książka mająca 328 stron, a czas trwania filmu to 152 minuty. Harry Potter i Zakon Fenika to 960/766 (odpowiednio wyd. polskie i angielskie) stronicowa książka, a film trwa (sic!) 138 minut!
Chyba to porównanie mówi samo za siebie. W pierwszym tomie były takie pierdółki typu 'kupowanie różdżki'. W piątej części dzieje się bardzo dużo, każdy szczegół jest istotny. A poza tym-zupełnie inaczej wyobrażałam sobie dom Blacków. W książce było napisane, że salon wraz z 'przyklejonym' drzewem genealogicznym jest duży (zmieściły się w nim gabloty i inne meble), a w filmie ten salonik był malutki, a oprócz tapety z drzewem nic się tam nie znajdowało. Być może to ja coś przeoczyłam, ale realizatorzy popisali się totalną nieznajomością książki.

Twórcy filmu pokaleczyli książkę Rowling. Każda sfilmowana część to mezalians. 'Władca Pierścieni' został sfilmowany bardzo długo po premierze książki. Na twórcach ciążyła presja wywierana przez fanów Tolkiena, jego syna i przez kult jaki powstał. Film jest świetny (mimo garstki dużych błędów), a przede wszystkim jest tam cudowny klimat książki. 'Harry Potter' to książki fajne, ale okropnie sfilmowane.

Dlatego właśnie nie lubię żadnej z 5 sfilmowanych części.